Nadchodzą 18. urodziny Karen. Wszyscy planują uroczystość, z wyjątkiem Karen. Ona nie chce żadnego przyjęcia. Jack jest na córkę bardzo zły. Wszyscy wybierają się do sklepu po prezenty, jednak Jack nic nie kupuje. Podczas przyjęcia Karen chce wyjść, ale Jack jej zabrania, dopóki nie otworzy prezentu. Ojciec ofiarował jej stary plecak, jako znak zgody na odejście Karen z domu.