Kasia i Tomek wynajęli mieszkanie obok Marcinowi, który spragniony towarzystwa zjawia się u nich codziennie bez uprzedzenia. Wpraszając się na kolacje uniemożliwia oglądanie TV, upija się piwem i w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, że nie zawsze jest mile widziany. Tomek mieszka wspólnie z Marcinem, gdy w jego życiu pojawia się Kasia. Marcin staje się przymusowym współuczestnikiem początków ich romansu: odbiera telefon od dawnej dziewczyny Tomka, jest zmuszony dostosować się do faktu, że codziennie rano Kasia zajmuje łazienkę i razem z Tomkiem wyjadają jego zapasy z lodówki. Taka obecność Kasi przeszkadza Marcinowi. Matka odwiedza córkę. Tomek pod byle pretekstem próbuje wyjść z domu, ale Kasia nie daje wiary jego wymówce. Wieczór upływa na wspomnieniach. Wzruszona matka przekazuje córce pomysły na własny pogrzeb. Rozbawiony Tomek korzysta z okazji i bez zahamowań żartuje. Kasia przywołuje go do porządku.