Kazimierz decyduje się na działania zbrojne, by uratować Jana Jurę z niewoli. Ranny Guncel dociera do karczmy na Śląsku. Na miejscu słyszy rozmowę gości, którzy komentują napady zbrojne króla na ich tereny. Agnieszka obawia się kolejnej konfrontacji Kazimierza i Henryka. Guncel dla dobra sprawy prosi króla i księcia o zawarcie porozumienia. Zależy mu także na przychylności ojca Heleny, który widząc jego zaangażowanie, może w końcu dostrzeże w nim przyszłego zięcia. Wypracowany sojusz doprowadza do uwolnienia Jana Jury i innych uwięzionych. Gabija prosi Adelajdę o zgodę na powrót do zadań ochmistrzyni. Władczyni nie jest jednak przychylna Litwince z uwagi na jej pochodzenie.